Miejsce w Krzekotowicach, gdzie kiedyś stał dworek, w którym gościł podczas swojego pobytu w Wielkopolsce Adam Mickiewicz, nazywane jest Mickiewiczówką. Krzekotowice należały wówczas do Bojanowskich, a dwór był rodzinnym domem czwórki rodzeństwa: Ksawerego, Kaliksta, Konstancji i Antoniny. W czasie pobytu Mickiewicza mieszkała w nim ich matka, Magdalena z domu Kęszycka, wdowa po Bogusławie Bojanowskim. Często bywał u niej syn Kalikst, właściciel Bielewa. Jego brat, Ksawery, mieszkał w Konarzewie koło Rawicza. Konstancja wyszła za mąż za kapitana wojsk napoleońskich Józefa Łubieńskiego i zamieszkała w Budziszewku koło Rogoźna, a Antonina po mężu Gorzeńska objęła w posiadanie Śmiełów. Bracia, Kalikst i Ksawery, słynęli w całym regionie z wielkiego zamiłowania do polowań, a jednocześnie byli przywiązani do staropolskich obyczajów związanych ze sztuką łowiecką. Adam Mickiewicz, chociaż nie był miłośnikiem tej formy rozrywki, uczestniczył w polowaniach i prawdopodobnie stały się one pierwowzorem łowów, o których czytamy w IV księdze Pana Tadeusza. Poeta wykorzystał też spór braci Bojanowskich o charty, którego był świadkiem (w Panu Tadeuszu kłótnia  Asesora z Rejentem). Podobno tutaj też ujrzał pewną śliczną dziewczynę, która bardzo mu się spodobała i stała się pierwowzorem Zosi Horeszkówny.

            Trzy stawy znajdujące się na terenie posesji pani Katarzyny Dębskiej pamiętają Mickiewicza, który na pewno zachwycał się ich niebywałym urokiem. Na kartach swojego największego dzieła Mickiewicz aż siedem razy niezwykłym poetyckim językiem opisuje stawy. Może właśnie te trzy wodne tafle z Krzekotowic stały się dla niego inspiracją.

   

Członkowie koła „rowerowego” z opiekunkami i Katarzyną Dembską  na grobli między stawami w Krzekotowicach. Przechadzał się tutaj i zbierał myśli do napisania „Pana Tadeusza” sam Adam Mickiewicz.

 

            Niestety, z dworku nie pozostało zupełnie nic, nie ma po nim żadnego śladu. Na jego miejscu dziś stoi pieczarkarnia. Z kompleksu zabudowań dworskich zachował się jedynie stojący nieopodal stary, zniszczony XIX-wieczny spichlerz. Wpisany jest na listę zabytków, nie ma jednak dla gminy większej wartości i przeznaczony został do sprzedaży.

 

         

 

   Posesja zwana Mickiewiczówką to kawałek raju, dom ze wszystkich stron otula piękna przyroda, ptactwo rozmaitego gatunku gnieździ się
w bujnej roślinności wokół stawów, które cichutko szemrzą opowieści

o minionych czasach.

            Wyjeżdżając z Mickiewiczówki skręcamy w prawo i jedziemy ok. 0,5 km w stronę przejazdu kolejowego, za którym udajemy się polną drogą w stronę Wilkonic, mając po prawej piękny widok na stojące nad brzegiem Dąbroczni wierzby i wyłaniającą się zza nich ścianę lasu, w którym niegdyś polował Kalikst Bojanowski wraz ze swym niezwykłym gościem.
W Wilkonicach skręcamy w prawo i jedziemy drogą w stronę Skoraszewic (ok. 3 km), przejeżdżamy most na Dąbroczni i pierwszy odcinek lasu, za którym szosa biegnie wśród pól. Kiedy po prawej stronie pojawi się kolejny las, skręcamy w prawo w drogę wiodącą wzdłuż niego, aby po przejechaniu około 1 kilometra na skrzyżowaniu polnych dróg skręcić w lewo i drogą przez las dojechać do Skoraszewic. Pojedziemy wprawdzie nieco dłużej niż szosą, ale za to podziwiać będziemy uroki lasu, w którym warto zrobić krótki postój, by opowiedzieć uczestnikom wycieczki o słynnym romansie Adama Mickiewicza z piękną Wielkopolanką.