Na żyznych polach przeciętych rzeczką Dąbrocznią istniała od dawna osada, o czym świadczą liczne przedhistoryczne groby z popielnicami. Na początku XII wieku osada należała do parafii krobskiej, a dobra do arcybiskupa gnieźnieńskiego. W 1267 r. została ona odłączona od parafii krobskiej i sama stała się centrum kultu religijnego. Na nizinnym terenie, na lewym brzegu Dąbroczni, usypano niewielki pagórek, na którym postawiono drewniany kościółek św. Andrzeja Apostoła. Patronat nad kościołem sprawował kustosz gnieźnieński.
Dokument z 1286 r. mówi o miejscowym księdzu „rector ecclesiae in Chociesze”. To znaczy, że kościółek stał w Chocieszewicach, gdzieś na lewym brzegu Dąbroczni (dzisiejsza świątynia stoi na prawym brzegu). Niewątpliwie postawił go arcybiskup gnieźnieński.
W dokumencie z 1357 r. Pampowo (później Pempowo, Pępów, dziś Pępowo) zostaje wymienione wśród wsi należących do kapituły gnieźnieńskiej. Kościółek i stojący obok gródek Pampowo spłonęły w czasie wojny Nałęczów z Grzymalitami (1382-1385).
Wydaje się prawdopodobne, że kłopoty finansowe, jak i ogromne zniszczenia, jakich dokonano na dobrach arcybiskupich w czasie wojny domowej Nałęczów z Grzymalitami, skłoniły arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzantę do pozbycia się części Pampowa. Trzeba było wszak między innymi odbudować kościół, co wiązało się z niemałymi nakładami pieniężnymi. Brakowało też chyba kmieci, którzy zajęliby się uprawą roli. Ziemia leżała odłogiem. W tej sytuacji sprzedaż lub przekazanie w inne ręce chociaż części dóbr wydawało się koniecznością. Bezsporne jest jednak tylko to, że prawobrzeżne Pampowo przejął Michał z Krzekotowic herbu Czasza, który w 1393 r. toczył proces o Pampowo z Tworkiem, bratem Pokrzywczyna.
Być może Michał i jego brat Dziersław zobowiązali się na nabytej ziemi wznieść nowy kościół, dlatego później na prawobrzeżne Pampowo mówiono Kościelne lub Małe (bo nie było tam folwarku). Lewobrzeżne, arcybiskupie Pampowo dla odróżnienia nazywano odtąd Wielkim. Kościół pobudowano około 1400 r. Wzniesiono go na usypanym kopcu, w miejscu dzisiejszego, czyli na prawym brzegu Dąbroczni. Był to najprawdopodobniej budynek drewniany lub częściowo murowany. Około 1417 r. Pampowo Małe otrzymał Peregryn Międzyborski, który poślubił Małgorzatę Krzekotowską, córkę Dziersława i przyjął nazwisko Pampowski. Kojarzony był przede wszystkim z lichwiarstwem, którym się trudnił oraz częstych potyczek sądowych z sąsiadami. Założył w Pampowie Małym folwark. Był protoplastą rodu Pampowskich. Za najbardziej znaną postać tego rodu uchodzi Ambroży Pampowski, wojewoda sieradzki i starosta generalny Wielkopolski.
W 1514 r. dochodzi do ugody w trwającym już drugie pokolenie sporze między Janem Pampowskim, synem Ambrożego, a Marcinem (II) Ponieckim, synem Marcina (I) Ścibora. Jan dał Marcinowi (II) między innymi Pampowo oraz części w Krzekotowicach i Pasierbicach, a sam dostał od niego miasto Poniec i kilka przyległych wsi. W 1518 r. Marcin (II) Poniecki sprzedaje (szlacheckie) Pampowo, części Krzekotowic i Pasierbic (bez dwóch łanów) swojemu przyszłemu teściowi - Janowi (I) Siedleckiemu z Odrowążów, z sąsiedniego Siedlca.
W 1520 r. król powołuje Jana (I) Siedleckiego na kasztelanię krzywińską. Oprócz zaszczytów, Jan (I) konsekwentnie powiększa też majątek rodzinny. Kupuje za 60 grzywien całą część wsi Sroki, a w 1526 r. od Wojciecha Raszewskiego część Czeluścina.
Jan (II) Siedlecki z Siedlca, Pępowa (używano już wtedy nazwy „Pempowo”, odtąd używać będziemy współczesnej pisowni) i Krzekotowic, syn Jana (I), w latach 1527-1534
z braćmi niedzielnymi (tzn. posiadali wspólnie), Maciejem i Stanisławem, kupuje części Czeluścina, które natenczas były w obcych rękach, a w 1545 r. zapisuje zasiedlone wsie Czeluścin i Smolice oraz pustki Zdziętawy i Bąkowy swojemu bratu Stanisławowi i na zawsze z nich rezygnuje (z zastrzeżeniem, że wieś Czeluścin dożywotnio ma mieć jego matka, Beata Chrzypska). Podobnie uczynił brat Stanisław, który w następnym roku całe wsie Siedlec, Pępowo i całe części wsi Krzekotowice zapisał bratu Janowi (II), a sobie zostawił Czeluścin, Smolice, Zdziętawy
i Bąkowy (miał także część Pasierbic). Majątek został zatem podzielony pomiędzy dwóch braci.
Jeszcze w 1570 r. Czeluścin był w rękach potomków Stanisława. W 1581 r. jako właściciel Czeluścina i przyległych, ale leżących już poza granicą dzisiejszej gminy Pępowo, Smolic, pustki Zdziętawy i Bąkowy występuje niejaki Stanisław Siewierski. Inaczej sprawa wyglądała z drugą częścią dóbr. Majątek Jana (II) został mianowicie niemal poszatkowany i podzielony pomiędzy sześć jego córek i żonę. Na powrót udało się go scalić dopiero w XVII wieku.
W 1489 r. Jan (I) Miaskowski kupił od Anny, żony Macieja Kawieckiego, czwartą część w Krzekotowicach i połowę w Szarpatkach. Jego potomkowie władali na ziemi pępowskiej prawie do końca XVII wieku, zaś w Krzyżankach, ostatnim bastionie, jeszcze w XVIII wieku. Była to średnio zamożna szlachta. W 1517 r. Feliks (I) Miaskowski kupił od Anny Jutrowskiej Gębice. W 1540 r. zapisał żonie dożywocie po swej śmierci na częściach Wilkonic, Krzekotowic, Pasierbic oraz na całych Gębicach i Szarpatkach. Miał więc już dość spory majątek na południe i zachód od Pępowa.
W 1614 r. Maciej Miaskowski kupił od Macieja Chociszewskiego za 400 złp części stawu w obu częściach Chocieszewic i Bobkowic (dziś Babkowice) oraz łan osiadły w Chocieszewicach. Był także wyderkowym posesorem tych działów w obu wsiach, które należały do jego braci, Jakuba i Piotra. W 1624 r. sprzedał swoje dobra w Chocieszewicach i Bobkowicach za 17 000 złp braciom, Melchiorowi (II) i Wojciechowi Konarzewskim.
Jednakże w 1614 r. właścicielem większej części Chocieszewic i Bobkowic był Jan Rzeszotarski (nie żył już 1615 r.). Nie wiadomo w jaki sposób wszedł w posiadanie tychże dóbr.
W każdym razie w tym samym roku sprzedał je swojemu przyszłemu zięciowi, Janowi Miaskowskiemu z Pomykowa. Trzy lata później Jan odsprzedał swoje części Chocieszewic i Bobkowic za 32 000 złp Janowi (II) Smoguleckiemu, synowi Jana (I) i Jadwigi Siedleckiej.
Konarzewscy herbu Wręby wywodzili swój ród z Konarzewa koło Rawicza. Początkowo była to średnia szlachta niewyróżniająca się ani wysokimi godnościami, ani poważniejszym znaczeniem i z tego okresu niewiele też o nich wiemy. Powoli jednak Konarzewscy wspinali się po szczeblach kariery majątkowej i społecznej. Najpierw poprzez małżeństwo (1568) Melchiora (I) Konarzewskiego z Anną Siedlecką z Odrowążów, córką Jana (II), dzięki czemu przeszły na nich spore majętności oraz silne tradycje, znaczenie i świątobliwość Odrowążów. Jan (II) Siedlecki pozostawił jednak sześć córek i wdowę, pomiędzy które podzielił majątek. Scalenie majątku, głównie drogą wykupu, zajęło Konarzewskim kilkadziesiąt lat. Posiedli, między innymi, Siedlec, Bobkowice, Pępowo, Chocieszewice, większą część Krzekotowic, część Pasierbic.
Jan Konarzewski, syn Melchiora (I) posiadał także działy w Srokach i Górce, na południowy wschód od Pępowa, na których w 1608 r. zapisał swojej drugiej żonie, Katarzynie Gułtowskiej, 7 500 złp posagu. Pierwszą żoną Jana i zapewne matką jego trzech synów - Melchiora (II), Wojciecha i Alberta - była Anna Chwalibowska. Około 1600 r. Jan rozpoczął budowę stojącego do dziś kościoła. Żył krótko. Dziedziczyli po nim synowie - Wojciech, Melchior (II) i Albert. Nim jednak objęli swe schedy, byli pod opieką stryjów - Andrzeja (ok. 1572-1657) i Mikołaja. Bracia Wojciech i Melchior (II) żyli chyba w dobrej komitywie, bo w 1626 r. kupili razem od Jana (II) Smoguleckiego i Jadwigi Siedleckiej za 44 000 złp duże działy w Chocieszewicach i Bobkowicach i od tego roku można mówić już o początku powstawania wielkiej fortuny z centrum w Chocieszewicach.
W kolejnych latach Melchior (II) kupił m.in.: od Zofii i Jadwigi Złotkowskich, wnuczek Zofii Siedleckiej, całe części we wsi Siedlec (1634 r.), od Zofii Chociszewskiej części lasu w Chocieszewicach (1643 r.), od Jana Skoroszewskiego dział w Skoraszewicach (1648 r.). W 1649 r. za 200 000 złp kupił od Konstancji z Konar Kołaczkowskiej wsie: Szkaradowo, Ostoja, Cegielnia, Dłoń, Kołaczkowice, Raszewy i części w Pasierbicach. W tym samym czasie od braci Feliksa i Jakuba Miaskowskich nabył ich części w Krzekotowicach oraz w pustkach Szarpatki i Pasierbice. Nie żył długo, zmarł w 1651 r. Osierocił jedynego syna, Adama.
Andrzej Konarzewski, syn Melchiora (I), po latach spędzonych w służbie króla i na wojaczce w końcu osiadł nad Dąbrocznią. Wiadomo, że już w 1609 r. kupił za 7 000 złp od Barbary Siedleckiej, wdowy po Jakubie Jastrzębskim, całe części w Krzekotowicach, Pępowie, Pasierbicach i Srokach. W 1612 r. nabył za 2 500 złp, prawdopodobnie po wieloletnich staraniach, sąsiadujące z Chocieszewicami arcybiskupie Pępowo, zwane dawniej Pampowem Wielkim, na lewym brzegu Dąbroczni, i podobno tam zamieszkał w dworku. Aktu sprzedaży arcybiskupiej ziemi dokonał kustosz metropolii gnieźnieńskiej ksiądz Andrzej Lipski. Co ciekawe, odbyło się to za konsensusem papieża, króla i kapituły gnieźnieńskiej.
Adam Konarzewski miał już ogromny majątek. Ożenił się z Zofią Krystyną, córką słynnego wojewody poznańskiego Krzysztofa Opalińskiego. Małżeństwo spowinowaciło go z pierwszymi rodzinami w Polsce i znacznie pomnożyło majątek. Konarzewscy mieli pięcioro dzieci, zachowały się wzmianki o dwojgu - Filipie i Teresie. Troje prawdopodobnie zmarło w dzieciństwie. Filip odziedziczył po ojcu magnacką fortunę. Adam Konarzewski był człowiekiem bardzo religijnym. Napisał 20 dzieł o tematyce religijnej. Przetłumaczył, między innymi, żywot św. Filipa Neri, wydany drukiem. Jego myśli kierowały się ku Świętej Górze, zdążył jeszcze utworzyć fundację Kongregacji Księży Filipinów na Świętej Górze i hojnie ją uposażyć.
Weronika Konarzewska, córka Filipa i Teofili z Leszczyńskich, wyszła w 1715 r. za Macieja Mycielskiego, późniejszego kasztelana kaliskiego i poznańskiego. Posiadał on już miasto Szubin z przyległościami, klucz szamotulski, starostwo krzemienieckie na Wołyniu, starostwo ośnickie i konińskie. Weronika Mycielska wniosła mu w posagu m.in.: Bobkowice, Chocieszewice, Pępowo, Siedlec, Krzekotowice, część Skoraszewic, połowę miasta Gostynia z przyległościami, Kołaczkowice, Dłoń, Sroki, Górkę (pod Kobylinem), miasto Tuliszków z przyległościami i inne.
Józef Mycielski, syn Macieja i Weroniki, od najwcześniejszych lat udzielał się publicznie, podobnie jak jego młodsi bracia trzymał z Radziwiłłami nieświeskimi. W 1754 r. na sejmiku starodubowskim w Wilnie został, mimo wielu protestów, jako kandydat szwagra, hetmana Michała Radziwiłła „Rybeńki”, wojewody wileńskiego, wybrany posłem na sejm warszawski. Jednakże wkrótce hojnie zaopatrzony przez szwagra wyjechał w długą podróż za granicę. Szlak jego podróży wiódł przez Wrocław, Drezno, Ratyzbonę, Stuttgart i Mannheim. Wszędzie był podejmowany jak udzielny książę. W Lunéville zatrzymał się u wuja, króla Stanisława Leszczyńskiego, który mu dał listy do swojej córki, królowej Marii, żony Ludwika XV. Następnie udał się do Paryża, skąd był przyjmowany na dworze w Wersalu i Compiègne. Brał udział w polowaniu z Ludwikiem XV, a królowej Marii opowiadał o kraju i rodzinie. Po powrocie do Polski zajął się zarządem swych ogromnych dóbr, rozpoczął budowę, a może raczej gruntowną przebudowę dawnego pałacu Konarzewskich w Chocieszewicach. Powstała jedna z najwspanialszych rezydencji szlacheckich w Wielkopolsce. W 1784 r. Józef Mycielski otrzymał długo oczekiwane miejsce w senacie i godność wojewody inowrocławskiego.
Michał Mycielski, syn Józefa i Franciszki Ksawery z Koźmińskich, odziedziczył po ojcu klucz chocieszewicki (bez Krzekotowic, które dostał brat Jan Nepomucen), w tym Sroki, Górkę, Zalesie Małe, oraz Tuliszków i kilka przyległych wsi. Później dokupił Łękę Wielką, Dębno z przyległościami i Żerków. Całe życie chorował, zmarł przedwcześnie w 1815 r. Śmierć męża była poważnym ciosem dla Elżbiety z Mierzejewskich, która stanęła przed koniecznością nie tylko dozoru nad rozległym majątkiem, lecz także wychowania pięciu synów. Bardzo przeżyła śmierć dwóch z nich. Najpierw zmarł najmłodszy Alfred (1805-1828), bezżenny, który miał już zapisany klucz chocieszewicki. Trzy lata później odszedł Franciszek. Najstarszy syn, noszący po dziadku imię Józef (1794-1867), przez długie lata był posesorem Chocieszewic, które dopiero w 1837 r. oddał bratu Teodorowi (1804-1874). Józefowi zawdzięczamy rozbudowę kościoła parafialnego w Pępowie, dzięki czemu świątynia przybrała dzisiejszy kształt.
Teodor Mycielski po odbyciu służby w wojsku pruskim i długim pobycie w Paryżu przedostał się do Królestwa, by wziąć udział w powstaniu listopadowym. Uczestniczył w szarży pułku jazdy poznańskiej pod Grochowem. Został adiutantem generała Kickiego, walczył w jego sztabie w bitwie pod Domanicami. W nieszczęsnej bitwie pod Ostrołęką towarzyszył swojemu generałowi, który śmiertelnie ranny, prowadząc jeszcze natarcie, polecił w chwili zgonu jego opiece niedawno poślubioną żonę, Natalię z Bispingów. Później służył pod rozkazami swojego stryjecznego brata, pułkownika Michała Mycielskiego. Po upadku powstania za udział w nim został skazany na dziewięć miesięcy więzienia i konfiskatę majątku. W drodze łaski karę więzienia skrócono mu o połowę. Majątku nie skonfiskowano, ale obciążono go grzywną pieniężną 31 000 talarów.
W 1838 r. w majętności chocieszewickiej przeprowadzono uwłaszczenie chłopów. Przy okazji zlikwidowano wieś Chocieszewice i częściowo wyludniono Pępowo, ograniczając w nim liczbę mieszkańców do czterech rodzin. Ogółem w majętności chocieszewickiej uwłaszczono 82 rolników, nadając im 996,67 ha ziemi. Chłopi ze zlikwidowanych Chocieszewic otrzymali nadziały uwłaszczeniowe w większości na dawnych pastwiskach w okolicy Rębowa. Nowo utworzona wieś otrzymała nazwę Ludwinowo od imienia drugiej żony dziedzica, Ludwiki z Bispingów. W 1876 r. Ignacy Mycielski, syn Teodora, sprzedał klucz chocieszewicki księciu Wilhelmowi Adamowi Radziwiłłowi (1845-1911).
Nowy właściciel Chocieszewic był wnukiem Antoniego Henryka Radziwiłła, namiestnika Wielkiego Księstwa Poznańskiego i synem Fryderyka Wilhelma Pawła Radziwiłła, generała pruskiego i trzynastego ordynata nieświeskiego. Wilhelm Adam był oficerem i dyplomatą pruskim, słabo przywiązanym do tradycji polsko-litewskiej; w domu mówiło się po niemiecku i francusku. Jego matką była Matylda, czesko-austriacka księżniczka Clary i Aldringen, babką - księżniczka pruska Luiza z Hohenzollernów. Nie poszedł jednak w ślady ojca i dziadka, ożenił się z Polką Katarzyną Rzewuską. W Chocieszewicach urodziła się jedna z ich córek.
W 1881 r. Chocieszewice stały się własnością Adolfa von Hansemanna (1827-1903), bardzo bogatego bankiera z Berlina. Przeprowadzono wtedy gruntowny remont pałacu, przebudowano salę balową.
Ferdinand von Hansemann (1861-1900) - syn Adolfa - zmarł przed ojcem i formalnie nigdy nie był właścicielem Chocieszewic. Do historii przeszedł jako współzałożyciel Hakaty, niemieckiej organizacji nacjonalistycznej. Chocieszewice przypadły jego synowi Albrechtowi (1887-1917). Ten jednak zmarł wskutek ran w I wojnie światowej i majątek przeszedł na jego siostrzeńca Gerta von Oertzena (1910-1996). Siostra Albrechta, Ottilie von Hansemann, w 1908 r. poślubiła Joachima von Oertzena (1877-1950), majora sztabu generalnego Wilhelma II, z którym miała na pewno dwoje dzieci, wspomnianego Gerta i Siegrid. Joachim von Oertzen w latach 1917-1945 zarządzał majątkiem w imieniu syna Gerta. Pępowo opuścił dopiero przed wejściem czerwonoarmistów. Należy dodać, że w 1904 r. Chocieszewice przestały być odrębną jednostką administracyjną i zostały wcielone do Pępowa.
Po wojnie pałac i majątek upaństwowiono. W pałacu do 1972 r. mieściła się szkoła podstawowa, później gospodarzem była Państwowa Stadnina Koni. Obecnie pałac jest w rękach prywatnych.
Opr. Bogusław Janik